Zarzut 115 – Inkwizycja

1163 rok – Synod w Tours. Powołanie Świętej Inkwizycji. Konfiskata majątków, tortury i płonące stosy dla heretyków.

Przed powołaniem Inkwizycji prawo do orzekania kto jest, a kto nie jest heretykiem mieli lokalni właściciele ziemscy (świeccy). W tej sytuacji dochodziło do wykorzystywania takiego „łatwego” oskarżenia do eliminacji niewygodnych sąsiadów (dodajmy ze ich majątek ziemski z reguły przechodził na własność „sędziego”).

Inkwizycja powstała jako „urząd ekspercki” by ukrócić te praktyki i mający kompetentnie orzekać w sprawach tego typu.

Nieco podobnie sytuacja wyglądała w kwestii czarów. Była ona także efektem braku poszanowania przez władze świeckie wcześniejszej o 250 lat instrukcji papieskiej Canon episcopi nakazującej nie wyroki sądowe (a tym bardziej nie karę śmierci) lecz ekskomunikę dla osób parających się czarami. Sam tekst instrukcji nie pozostawiał wątpliwości, że papież uważa czarnoksięstwo, loty czarownic na sabat, obcowanie kobiet z diabłem czy ich przemianę w bestie za zabobony lub efekty koszmarów nocnych.

Końcowa część zarzutu to seria propagandowych kalek i obiegowych opinii, mających bardzo luźny związek z rzeczywistością.

Szerokie omówienie Inkwizycji zawarto w rozdziale Inkwizycja.

„Lepiej uniewinnić winnych, niż przed nadmierną surowość targnąć się na życie niewinnych”.(papież Aleksander III w liście do arcybiskupa Reims, 1162 r.)


Temat Inkwizycji szeroko rozwinąłem w rozdziale Inkwizycja. Pewne informacje zawarte są też w rozdziale Oręż w służbie prawdy, czyli konflikt pomiędzy wolnością a słusznością oraz odpowiedziach na zarzuty 117, 123, 131, 133, 134, 151, 155, 164, 168, 170 i 196.

Udostępnij: