Zarzut 134 – Zasady sądownictwa
1244 rok – Na soborze w Narbonne zdecydowano, aby przy skazywaniu heretyków nikogo nie oszczędzano. Ani mężów ze względu na ich żony, ani żon ze względu na mężów, ani też rodziców ze względu na dzieci. „Wyrok nie powinien być łagodzony ze względu na chorobę czy podeszły wiek. Każdy wyrok powinien obejmować biczowanie”.
Nie było soboru w Narbonne, żaden też sobór nie odbył się w roku 1244. Trudno powiedzieć jakie jest źródło „rewelacji” zawartych w zarzucie. Być może chodzi o postanowienia synodu w Narbonne uściślone potem w bulli „Ad extripanda” (patrz Zarzut 137).
Byłby to jednak ewenement, bowiem inkwizycja – w opozycji do ówczesnego sądownictwa świeckiego – co do zasady nie dopuszczała karania kobiet w ciąży, starców i dzieci. Synod w Narbonne jest znany raczej z łagodzenia dochodzenia inkwizycyjnego (np. wprowadzono zapis, iż oskarżony mógł podać listę swoich „wrogów”. Wymienienie na takiej liście powodowało wyłączenie danej osoby z możliwości składania zeznań oskarżenia).
Powyższy zarzut sprowadza się do tego, że (prawdopodobnie) ustalono, iż w trakcie procesu sądowego należy brać pod uwagę czyny oskarżonego a nie jego sytuację osobistą czy zasługi jego krewnych. Taka zasada była obecna w starożytnym prawie rzymskim i obowiązuje do dziś w każdym praworządnym kraju.
Do pytania nawiązują też Zarzut 115, Zarzut 117, Zarzut 123, Zarzut 131, Zarzut 134, Zarzut 151, Zarzut 155, Zarzut 164, Zarzut 168, Zarzut 170, Zarzut 196.
Szerokie omówienie Inkwizycji zawarto w dalszej części książki.